ciśnienie rośnie
Dziś zobaczyłam coś niezwykłego. Wiem, że zbliżające się Święta zaburzają optykę i powodują coś takiego w głowie, że homo sapiens zaczyna powracać do korzeni.Poluje, zdobywa, wędruje, czasem nawet bywa agresywny. Czemu?????? na to pytanie próbowałaqm znaleźć dziś odpowiedź.I uwaga mam!!!! To wszystko dzieje się z powodu ciśnienia, tak ciśnienia. Pozaukładowa jednostka miary ciśnienia to – ATMOSFERA.760 milimertrów słupa rtęci a jaka moc.Proponuję by Międzynarodowy Układ Jednostek Miar z 1960r. dodał do tych jednostek jeszcze jedną – jednostkę ciśnienia przedświątecznego – atmosferę. Postuluję i postulować nie przestanę, ponieważ to, co dzieje się w sklepach od mniej więcej połowy listopada, eskaluje.Głośniej z każdym dniem grają „Mary Christmas to you” i ” Jingle bell rock”, pojawia się więcej Aniołków i Mikołajów a i ruch narasta.PREZENTY !!!!!!.Te dni w roku to nie tylko sprawdzian dla właścicieli sklepów, to także sprawdzian zręczności, sprytu i zapobiegliwości klientów.Ważnym jest, by w tym wszystkim, przy takiej ATMOSFERZE nie zabić Ducha Świąt.Życie uratować może mu uważność na tych, co to z różnych powodów / np. nie mają na to / nie startują w konkurencji – zdobywać – Duch Świąt żyje dłużej, gdy dzielimy się.Bo to przecież odwrotność mnożenia. Nie składam życzeń, bo pewnie się jeszcze zobaczymy.
